Koty w miniaturowym świecie

W ubiegłym roku w czasie spaceru po parku usłyszeliśmy ciche miauczenie. Zaczęliśmy rozglądać się dookoła i w jednym ze strumyczków zauważyliśmy małą kotkę. Niewiele myśląc postanowiliśmy ją przygarnąć. Początkowo zamierzaliśmy znaleźć jej kochający dom i oddać ją w dobre ręce. Mijał dzień za dniem, a my coraz bardziej przyzwyczajaliśmy się do uroczego futrzaka.

Kotka wkradła się w łaski pracowników, którzy chętnie ją dokarmiali i obdarowywali czułościami. Słodka kicia od nadmiaru tego dobrobytu aż rosła w oczach… Byliśmy przekonani, że uczciwa dieta jej służy, a tym bardziej nikt nie podejrzewałby, że taka mała istotka może mieć już małe kocięta.

kot na makiecie

Nasz kotek miał do wyboru Francję, Włochy, Berlin, Pragę… wybrał Kłodzko i nocleg pod ratuszem :-)

Cud narodzin

Kiedy wszystko było już jasne czekaliśmy na ten szczęśliwy dzień, w którym nasza Minieurolandowska rodzinka się powiększy. I w końcu stało się… rozpoczęła się akcja porodowa. Pojawiło się pierwsze maleństwo, za nim drugie, trzecie… czwarte… piąte… szóste!… siódme!?… ósme!?? Byliśmy tak samo szczęśliwi jak przerażeni… Ostatni kociak był dla nas największym zaskoczeniem… Był nim uroczy rudzielec :-)

Szczęśliwa mama i jej wesołe kocięta

Szczęśliwa mama i jej wesołe kocięta

Koty na poprawę humoru

Kocięta z upływem czasu nabierały pewności siebie i wpadały na coraz to lepsze pomysły… Zobaczcie sami:

Dokończ piosenkę: Wlazł kotek na… drzewo :-)

Kot kameleon – mistrz kamuflażu

koty

Nie daj sobie wejść na głowę…

koty w torebce

Dowód na to, że w damskiej torebce można znaleźć wszystko… nawet małego kotka

kot uniwersytet wrocławski makieta

Czas na edukację – przygotowania do sesji na Uniwersytecie Wrocławskim

Kiedy mówią Ci, że jesteś bałaganiarzem, a Ty wiesz, że sprzątałeś

Każdego dnia koty zaskakują nas swoimi umiejętnościami i dostarczają nam dużo radości. Chętnie spędzają czas z naszymi Gośćmi, oprowadzając ich po parku i prezentując wytrzymałość makiet. Udowadniają, że nawet ich ostre pazurki i wymyślne akrobacje nie są im straszne. Nie boją się też prac na wysokościach, kiedy wdrapują się na Wieżę Eiffla, aby pokazać, że to solidna konstrukcja :-) W oczekiwaniu na turystów wylegują się na kanapie i głośno ziewają, wyrażając swoje zniecierpliwienie. Praca przewodnika to zdecydowanie ich pasja!

ziewający kot

Patrz na to zdjęcie przez minutę i spróbuj się nie ziewnąć :-)