Koniec sezonu letniego
Pierwsze złote liście obijają się o szyby. Nadchodzi jesień. Za nami kolejny sezon- pełen nie tylko wyzwań i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Nie zabrakło wytrwałości, zawzięcia i uśmiechów na twarzy. Mimo przeszkód postanowiliśmy zgodnie, że Festiwal Kwiatów będzie w tym roku jeszcze bardziej bajeczny i napełni kolorami codzienne życie naszych gości.
Jak zwykle od połowy marca zaczęły się dziać rzeczy- niesłychane i te, które z pewnością już dobrze znacie. Przyszłość dotycząca wypadów była nieznana zarówno dla nas jak i dla Was, jednak mimo wszystko postanowiliśmy nie zmieniać corocznej tradycji. Na terenie parku została nasadzona nie tylko niespotykana dotąd ilość kwiatów, ale i powstało wiele nowości mających na celu zachwycić tych, którzy już wkrótce mieli zawitać w nasze progi.
Jako Park, Minieuroland został otwarty już 20 kwietnia. Goście mogli więc śmiało nas odwiedzić i w bezpieczny sposób przemierzać kolorowe alejki, zapominając choć na chwilę o obecnej sytuacji. Klimat i zapach rozpościerający się dokoła idealnie temu sprzyjał…
Blisko 100 tysięcy kwiatów, nowe gatunki i rozmaite aranżacje przestrzenne
Tym razem już nie 70 000, a blisko 100 000! Tyle kwiatów mogli podziwiać goście, którzy odwiedzili Minieuroland w bieżącym sezonie. Pośród nich znalazły się te popularne, jak begonia, pelargonia czy surfinia i uwielbiana przez wszystkich mecardonia, tworząca przepiękne żółte dywany w wielu obszarach parku. Nie zabrakło jednak wielu nowych odmian, w tym także gatunków egzotycznych. W specjalnie zaaranżowanym zakątku zobaczyć można rzadką araukarię czy gunnerę olbrzymią. Tak, moi drodzy, ten ogromny rabarbar to nie rabarbar, choć-rzeczywiście- nie można im odmówić podobieństwa :)
W tym barwnym teatrze, wiele sadzonek dostało jednak zupełnie inną rolę. Od tego roku, Minieuroland na swoim obszarze mieści wyjątkowo piękne, kwiatowe rzeźby i na tą chwilę jest jedyną atrakcją turystyczną na Dolnym Śląsku , gdzie czekają na Was podobne atrakcje.
Wspomniane figury zostały wykonane przez zespół wyspecjalizowanych ogrodników współpracujących z naszymi modelarzami. W tworzenie tych żywych dzieł sztuki włożyli nie tylko mnóstwo pracy, ale również serca, co nadało im wyjątkowego charakteru, a pasję tworzenia dało się tu zauważyć wszędzie.
Jedną z najbardziej popularnych była nowopowstała rzeźba ogromnego serca, umieszczona zaraz przy głównej alejce parku. Jej wygląd nie tylko zachwycił, ale stał się również pięknym plenerem do zdjęć, zarówno tych romantycznych jak i rodzinnych.
Z kolei trzy serca zdobiące przestrzeń obok wieży Eiffla były miłym dodatkiem do wypoczynku przy kawce.
Pamiętacie słynnego pawia z kwiatów? Zyskał on dwóch nowych kompanów. Ich barwne upierzenie podziwiać było można przy fontannie ramowej. Wyobraźcie sobie te kolory, odbijające się w kroplach wody wraz z promieniami ciepłego słońca… :) I ten szum… Wszystko to składało się na magiczny klimat, jakiego nie sposób szukać nigdzie indziej.
Wypoczynek na świeżym powietrzu- kameralnie i bezpiecznie
Nie zmieniło się jedno. Goście, którzy odwiedzili Minieuroland jak zwykle mogli nastawiać się na cały dzień relaksu i wypoczynku, pośród fantazyjnych zakątków, altanek i pergoli zaopatrzonych w ławeczki, bujaki i miękkie fotele. Miejsca te, rozproszone po ogromnym obszarze parku pozwalały na spędzenie czasu bezpiecznie, na świeżym powietrzu.
Dostosowany do potrzeb gości bar umożliwiał zamówienie posiłków lub napojów na wynos tak, by strudzeni podróżnicy mogli się posilić na łonie przyrody. Trzeba przyznać, że zdrowe koktajle i desery robiły niemałą furorę…;)
Zupełnie jak wprowadzona nowość- drinki, które goście mogli zamówić wprost do miejsca, gdzie akurat postanowili spędzić czas. Altana przy stawie, chatka rodem z Bali czy też japońska pergola- oferta była dostępna w każdym z tych miejsc.
Wydarzenia i ciekawostki
Choć w tym roku wydarzenia spotkały się z pewnym ograniczeniem, nie zabrakło u nas innych form atrakcji. Niedawno mogliśmy gościć znanego kucharza Remigiusza Rączkę. Tego dnia kręcono materiał do programu „Rączka Gotuje” popularnego na kanale TVP3. Premiera odcinka miała miejsce 05.09. Jesteśmy pewni, że wciąż możecie gdzieś znaleźć powtórki ;)
To co najbardziej przypadło do gustu naszym gościom to zdecydowanie degustacja zupy cebulowej, przygotowanej przez kucharza. Ach te aromaty…
Niedługo potem do Minieurolandu zawitała ekipa z Sanatorium Miłości. Czy są z nami fani…? ;) Ta telenowela dokumentalna szybko stała się jedną z najbardziej popularnych na kanale telewizji polskiej.
Tym razem dwunastu seniorów z różnych stron Polski postanowiło spędzić dzień w urokliwym otoczeniu naszego ogrodu. Towarzyszyli im filmowcy, wizażyści i oczywiście prowadząca programu, Marta Manowska. Dwa odcinki programu będziecie mogli obejrzeć już pod koniec stycznia na kanale TVP. Nie przegapcie tego.
Następny sezon na pewno was zaskoczy
Mimo, że nieco inny, zdecydowanie wyjątkowy. Tak można określić miniony sezon w Minieurolandzie. Mnóstwo pracy całego naszego zespołu złożyło się na niesamowity efekt końcowy. Kwiatowe aranżacje przestrzenne okazały się strzałem w dziesiątkę, który podbił serca naszych gości, a dla nich przecież jesteśmy i tworzymy to miejsce.
Teraz towarzyszy nam jeszcze większa motywacja. Wiedząc, że robimy dobrze, robimy dalej! Przed nami mnóstwo pracy przy przygotowaniach do następnego sezonu, który na pewno Was zaskoczy! Póki co pamiętajcie, że Minieuroland nigdy nie zamyka swoich drzwi. Możecie nas odwiedzić zawsze, nawet poza sezonem, a kwiaty wciąż cieszą oko i wytrwale czekają na tych, którzy pragną je podziwiać. Przybywajcie! :)